
To była niespokojna noc w województwie lubelskim. Najbardziej odczuli to mieszkańcy powiatów kraśnickiego i lubelskiego. Strażacy interweniowali ponad 200 razy.

AKTUALIZACJA: O godz. 8 Komenda Wojewódzka PSP poinformowała, że strażacy wyjeżdżali 255 razy do akcji po nawałnicach. 45 interwencji dotyczyło usuwania połamanych konarów i drzew, 21 wypompowywania wody z zalanych posesji i piwnic, 59 razy strażacy zabezpieczali zerwane lub uszkodzone dachy na budynkach mieszkalnych i gospodarczych, 19 interwencji dotyczyło uszkodzonych linii energetycznych, 7 uszkodzonych pojazdów.
Strażacy głównie wyjeżdżali, by usuwać powalone drzewa i gałęzie z jezdni. Ale nie tylko. - Ponad 20 zgłoszeń dotyczyło zalanych budynków i ulic, a ponad 50 to zerwane dachy, głównie w powiecie kraśnickim- zaznacza dyżurny. Te zgłoszenia cały czas spływają do strażaków.
Na szczęście, nikt nie ucierpiał. Komenda Powiatowa PSP w Kraśniku precyzuje, że mieli najwięcej interwencji w związku z połamaniami drzewami, zerwanymi dachami i liniami energetycznymi, a także oraz z zalaniem budynków. "Najwięcej zdarzeń odnotowano na terenie Kraśnika, gdzie do pomocy miejscowym jednostkom skierowano liczne zastępy z terenu powiatu kraśnickiego. Lokalnie wystąpiły przerwy w dostawie energii elektrycznej"- podaje KP PSP. Strażacy nadal podejmują działania ratownicze przy kolejnych zgłoszeniach, które dyżurny przyjmuje od wczesnych godzin porannych.
W pogodzie niespokojnie może być również dzisiaj. W nocy alert RCB o "burzach z silnym wiatrem i gradem dotarł do mieszkańców sporej części regionu. Chodzi o powiaty: bialski, biłgorajski, chełmski, hrubieszowski, krasnostawski, lubartowski, łęczyński, parczewski, radzyński, świdnicki, tomaszowski, włodawski, zamojski.
